Smutek po niezrealizowanej wizycie na Wyspach Kanaryjskich nieco nam zrekompensował jednodniowy postój w Argentynie w mieście Mar del Plata.
Miesiąc: listopad 2015
Z lotu ptaka
W jednym z poprzednich wpisów wspominaliśmy o sprzęcie do robienia zdjęć i kręcenia filmów, który wzięliśmy ze sobą na wyprawę. Podczas rejsu statkiem mieliśmy okazję wykorzystać jeden z nich – latawiec typu sled o rozpiętości 2 m.
Przekroczyliśmy równik!
11 października w godzinach wieczornych przekroczyliśmy równik – magiczną linię, która w naszej wyobraźni odgradzała znany nam porządek świata, poza który do tej pory nie mieliśmy okazji wychylić nosa.
Polar Fitness Club
To jest temat, który zasługuje na osobny wpis, a który z luźno rzuconego pomysłu szybko przeobraził się w szeroko zakrojoną inicjatywę i stały element naszego codziennego grafiku.
Magiczne noce i mieszkańcy morza
Przed wyjazdem zastanawialiśmy się „jak to jest po drugiej stronie równika”? Inne gwiazdy, „odwrócony” księżyc i wir wodny w zlewie, kręcący się w inną stronę – te utarte wyobrażenia spowodowały, że każdy ciepły i pogodny wieczór spędzaliśmy na pokładzie, aby napawać się widokiem tuż nad naszymi głowami.
Leniwe dni rejsu
Wiele z naszych znajomych na hasło „40 dni rejsu” reagowało dość spontanicznie i to zazwyczaj w mniej pozytywny sposób – bo w końcu dlaczego nie samolotem do Argentyny i potem parę dni statkiem jak Pan Bóg przykazał?