Do tej pory zdarzyło nam się parę razy jeździć na skuterze. Jednak oficjalne szkolenie i przypisanie każdemu z nas skutera odbyło się kilka dni temu.
Trzeba wiedzieć o kilku rzeczach zwłaszcza że mało kto miał styczność ze skuterem śnieżnym przed przyjazdem tutaj. Do jazdy oprócz śniegu potrzebna jest jeszcze odpowiednia temperatura. Najlepiej kiedy jest przynajmniej -3°C. Wynika to z tego, że silnik skutera jest chłodzony bezpośrednio powietrzem i przy wyższej może się przegrzać. Kolejna sprawa to jego uruchomienie. Nie jest to proste jak przekręcenie kluczyka. Skuter odpala się ciągnąc za linkę, jak kosiarkę do trawy. Pomimo że niektóre posiadają rozrusznik i tak trzeba zrobić kilka pociągnięć ręcznie. Wszystko dobrze kiedy skuter odpali. Kiedy nie, to jest problem. Dlatego Ci z nas co jeszcze tego nie robili, mieli okazję nauczyć się jak wykręcać świece zapłonowe i sprawdzić czy nie są zalane, przez nieumiejętne odpalanie. Nie można zapomnieć też o sprawdzeniu poziomu oleju, niestety to silnik dwusuwowy i spala go razem z benzyną.
Dla sprawdzenia swoich umiejętności na skuterze, a przy okazji potrenowania celności w strzelaniu wybraliśmy się na Lodowiec Hansa. Obycie z bronią to bardzo ważna rzecz w Arktyce. Szkolenia przed wyjazdem były prawie rok temu, a niedźwiedzi pojawia się coraz więcej 🙂

Pierwszy przegląd techniczny skuterów

Tankowanie skuterów

Stacja benzynowa

Odkopujemy beczki na Lodowcu Hansa










IMG_8248: Takie bloki lodu Wam się wciąż cielą!?
Serdecznie,
Laska
Oczywiście mam na myśli to co na drugim planie 😉
Nie musiałeś tłumaczyć się, dobrze zrozumiałem 🙂
No, na to wygląda, jakoś nie zwróciłem uwagi. Pływa tego trochę.
Pozdrawiamy!
ja pierdziu ale czad!!! no i wiosna idzie :)))
świetne! 🙂